nie dbać o bagaż, nie dbać o bilet...
ściskając w rękach kamień zielony patrzeć jak wszytko zostaje w tyle...
Tak też postąpiłam...
w chęci oderwania się od wszystkiego, wybrałam się z przyjacielem na wycieczkę...
Cel podróży -> stolica Warszawa -> czas 3 dni
Jednak nie była bym sobą gdyby nie działo się coś szalonego...
rozpoczynając od pociągowego śniadania dla dwojga w zapchanym przedziale...
puszczając wodze fantazji tworząc kanapkowa Marilyn Monroe :)
Popijając imienną coca-colą i zajadając Prince polo
za którymi mój przyjaciel tęsknił za granicą...
Plan na zwiedzanie : Centrum Nauk Kopernik i Bubble Tea
W Koperniku bawiłam się świetnie jednak zagospodarowane na to 3,5h okazało się za mało...
A Bubble Tea podbiła moje serce
w szczególności Brzoskwiniowo-Truskawkowa
z kuleczkami boba o smaku litchi i jabłkowymi żelkami...
Wychodząc z Bubbleology na ulicy Chmielnej natrafiliśmy na akcje promocyjną
lodów Big Milk gdzie na wielkiej fali mogliśmy się poczuć jak w reklamie xD
i spróbować nowych smaków Big Milka...
Po całym dniu zwiedzania przyszedł czas na zregenerowanie sił
w znanej sieciówce na obiad :)
Następnego dnia los chciał że na naszej drodze spotkaliśmy Manufakturę Cukierków
przekraczając próg poczułam się jak dziecko w niebie
mnóstwo kolorów, cukierków i lizaków
Patrząc jak za szybą tworząc się pyszne lizaki spędziłam dobre pól godziny :)
wychodząc stamtąd z tęczowym lizakiem dłoni :)
Będąc w złotych tarasach natrafiłam na sklep kuchnie świata
gdzie kupiłam sobie waniliową coca-colę oraz tapioce
Co sądzę o coca-coli... smak pozostawia wiele do życzenia....
jednak było to ciekawe doświadczenie :)
to bardzo okrojony przebieg mojej wizyty w stolicy...
Jednak jestem bardzo szczęśliwa ze udało mi się spędzić ten czas
tak szalenie wspaniale :)
Seba dzięki za mile spędzony czas :) oby takich wypadów więcej :)
i za pyszną paczuszkę z Angli :)
Też uwielbiam bubble tea. :)
OdpowiedzUsuń