Mam nadzieje że dobrze bawiliście na najstraszniejszym wieczorze roku :)
Ja w tym roku niestety nie imprezowałam,
bo w moim mieście nic się nie działo...
w Halloween wspominałam zeszłoroczną...
wspaniałą imprezę oj wtedy się działo :)
Tego roku idąc na cmentarz odwiedzić groby najbliższych przeżyłam szok...
przed wejściem na cmentarz... jarmark bo inaczej nazwać tego nie można :/
rozumiem stoiska z kwiatami i zniczami...
zdzierżę wózki z pączkami lub cukierkami....
Jednak po jaką cholerę przed wejściem na cmentarz
wózki z watą cukrową, popcornem, stoiska z balonami
lub świecidełkami na głowę, mieczami świetlnymi
i innymi temu podobnymi rzeczami???
dla mnie jest to nie do ogarnięcia...
w dniu kiedy powinniśmy oddać się zadumie
i wspomnieniu tych którzy nas opuścili...
ja wiele rzeczy potrafię zrozumieć jednak tego nie...
Takie świecidełka zostawmy sobie na koncerty bądź inne imprezy masowe...
Tam one spisują się wspaniale... na cmentarz nie pasują...
Po co psuć klimat zadumy i piękna święcących się zniczy
których blask tak wspaniale oświetla wieczorem cmentarze...
Wracając do babeczek... wiedząc że nigdzie nie będę imprezować
pozwoliłam sobie klimat Halloween przenieść do popołudniowej kawy
podpatrzone u Marthy Stewart :) jednak przepis zmieniony
Wyszły pyszne :)
Składniki:
babeczki:
2 jajka
1/2 szklanki mleka
1/2 szklanki oleju
3 łyżki kakao
1 1/2 szklanki mąki
1/2 szklanki cukru
2 płaski łyżeczki sody oczyszczonej
2 łyżki octu jabłkowego
W misce wymieszać mąkę, cukier, cukier waniliowy, i kakao
w osobnej misce wymieszaj jajka, mleko i olej
następnie płynne składniki przelej do suchych i wymieszaj dokładnie łyżka
W szklance szybko wymieszaj sodę z octem przelej do masy
szybko wymieszaj i wyporcjuj formę na muffinki wyłożoną papilotkami
i natychmiast włóż do piekarnika nagrzanego na 180 st C na 15 min
Do tz suchego patyczka:)
krem opcja moja możecie użyć każdy inny :)
1/2 kostki miekkiego
50 g Fluff'a |
3 łyżki cukru pudru
Masło utrzeć mikserem na biały puch dodać cukier puder i chwile miksować
następnie dodać fluff i miksować chwilkę do połączenia składników
cukrowa tafla
1 1/2 szklanki cukru
3/4 szklanki wody
Do garnka wsypałam cukier i dodałam wody
podgrzewałam na niedużym ogniu nie mieszając
gdy cukier się rozpuścił gotowałam jeszcze chwile
do uzyskania konsystencji gęstego syropu
(gdy tylko po bokach zaczyna lekko brązowieć)
który wylałam na silikonową matę wysmarowaną oliwą
pozostawiłam do wystygnięcia a następnie połamałam
Krew to nic innego jak zamrożone maliny
które podgrzałam na patelni i rozgniotłam widelcem
Babeczki wysmaruj kremem wbij w nie połamane "szkło"
i skrop krwią
Dużo strachu życzę :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz