Muffins... i nie mam teraz na myśli popularnych mufinek,
czyli tych małych słodkich babeczek.
A bułeczki, urocze wspaniałe na śniadanie... :)
można zrobić je wieczorem,
a rano tylko lekko odgrzać w opiekaczu lub na patelni.
Szczelnie zawinięte można przechowywać 2 dni.
Wspaniałe do jajka lub domowego dżemu z kubkiem kawy
lub innego porannego ulubionego napoju :)
przepis zaczerpnięty z książki:
"British Food The Very Best of British Food"
i zmodyfikowany przez mnie :)
20g świeżych drożdży
250 ml ciepłej wody (nie wrzącej!!)
125g jogurtu naturalnego
225g mąki pszennej + odrobinę do podsypania
225g mąki żytniej
1/2 łyżeczki soli
50 g kaszy manny
Rozpuść drożdże w wodzie i dodaj jogurt i dokładnie wymieszaj.
Przesiej mąkę i sól do dużej miski i dodaj rozpuszczone drożdże.
Wszystko dokładnie wymieszaj i zagnieć dokładnie ciasto
wyrobione ciasto posyp odrobiną mąki miskę przykryj bawełnianą ścierką
odstaw do wyrośnięcia na 30-40 minut
Zagnieć delikatnie ciasto i rozwałkuj je na grubość ok 2 cm
Wytnij bułeczki o średnicy ok 7-8 cm ( najlepiej użyj dużych foremek do ciastek :))
obtocz w kaszy i zostaw do wyrośnięcia na kolejne 30 minut
Usmaż bułeczki na patelni po 7-8 minut na małym ogniu z każdej strony
Najsmaczniejsze jeszcze gorące :)
Rada: Jeśli nie masz mąki żytniej zamień ją na pszenną :)