Czas się ogarnąć...
Studniówka hucznie minęła...
Skutki dnia poprzedniego poszły w niepamięć...
był to naprawdę szalony weekend...
Zbliżają się walentynki...
jak widać każdej potrawie można nadać charakterek tego święta...
Dzisiaj proponuję pieguska lub jak kto woli ciasto z makiem...
Wspaniałe na podwieczorek z kubkiem mleka :)
Składniki:
*5 jaj
*¾ szklanki cukru
*1 łyżeczka proszku do pieczenia
*2 szklanki mąki
*1 szklanki maku
*1/2 szklanki wody
*1/2 szklanki oleju
*100 g mlecznej czekolady
Białka oddzielić od żółtek.
Białka ubić na sztywną piane dodając cukier a pod koniec ubijania żółtka.
Do puszystego kogla – mogla przesiewamy mąkę,
dodajemy proszek do pieczenia, mak, wodę i olej.
Wszystko delikatnie mieszamy by piana nie opadła
a ciasto pozostało puszyste
Ciasto przelewamy do tortownicy. (ja użyłam o śr 23 cm)
Pieczemy 45 min w 180 st do tz suchego patyczka.
Polać rozpuszczoną nad kąpielą wodną czekoladą
Super, wygląda pysznie. :)
OdpowiedzUsuńMniam, lubię pieguska:)
OdpowiedzUsuńMoja córka uwielbia pieguska:-), często jej piekę w formie małych babeczek:-)
OdpowiedzUsuńMuszą słodko wyglądać takie minaiturki :)
UsuńMniami, bardzo apetyczne :)
OdpowiedzUsuń